Przemoc w szkole.


8 październik 2003 

Dziś nie miałam lekcji w szkole ponieważ byłam z klasą w kinie na filmie "Stara Baśń". Byliśmy w kinie Plaza Kraków - które jest również centrum handlowym.
Po filmie, który trwał ponad godzinę Pani powiedziała, że mamy godzinę, żeby sobie pochodzić po sklepach. Było fajnie do czasu aż przeprowadziłam z Kxxx pewien dialog: 
JA: Kxxx ile to kosztuje? 
ON: Dużo. 
JA: Eh Kxxx ile...? 
ON: I tak Cię nie stać. 
JA: Skąd wiesz? 
ON: Bo JESTEŚ BIEDNA ! 

To nie było zbyt miłe. 

10 październik 2003 


Ooo nie! Teraz to już przeholował! 
Dość, że nazywa mnie biedną to jeszcze dzisiaj mnie opluł! 
Przecież to jest szczyt chamstwa. To jest totalny idiota! Nie rozumiem jak Oxx mogła się w takim idiocie zakochać.
Powiem Wam, że po tamtej sytuacji jedyne co pamiętam, to to, że pobiegłam do łazienki zmyć jego śmierdzącą ślinę z włosów. Jednocześnie miałam ochotę się ukryć przed całym światem. Ten mały parszywiec chciał zbudować swoje poczucie wartości i wspiąć się po patologicznej drabinie hierarchii grupy - moim kosztem. Kosztem dziecka z patologicznej rodziny, z niskim poczuciem swojej wartości, kompleksami i głęboką potrzebą przynależności.

Przemoc to nie tylko bicie czy popychanie, ale wszelkie sytuacje, kiedy silniejszy i bardziej pewny siebie osobnik wykorzystuje, poniża czy obraża słabszą od siebie osobę. Ciężko mi to było wtedy zrozumieć, jak on tak mógł?! Teraz już wiem, że osoby które dopuszczają się takich rzeczy nie wiedzą czym jest empatia i nie mają poczucia winy. Uwłaczając słabszym nie poczuwają się do jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny... jedyne co nimi kieruje to silna potrzeba dominacji i uznania. 

Doświadczenie takich sytuacji wśród grupy rówieśniczej często powoduje wycofanie się czy izolację od reszty klasy. Może przyczynić się do chęci wagarowania, lęku przed szkołą i utraty wiary w siebie, rówieśników a nawet w autorytety jakimi powinni być nauczyciele, którzy często nie reagują na nękania słabszych lub nawet dołączają się do tego procederu np ośmieszając czy gnębiąc "gorszego" ucznia.Zastanówcie się jak może się czuć osoba która nie ma wsparcia wśród najbliższych a do tego jest szykanowana przez rówieśników? To okrutne,  niesprawiedliwe i może pozostawić wiele ran.




Komentarze

Popularne posty